Wiersze, które napisali uczniowie naszej szkoły dla Pani Justyny Steczkowskiej:
Śpiewać niby każdy może:
jeden głosem tępi noże,
drugi płoszy wszystkie ptaki –
kto to widział mieć głos taki?!
Ta znów brzmi jak stare łóżko,
ktoś nadepnął jej na uszko!
Lecz jest taka piosenkarka,
co nie rzęzi jak drukarka,
a gdy śpiew jej się rozlega,
to słowików głos polega,
wokal piękny niesłychanie,
miły jak leniuchowanie…
O kim mowa? Kto odgadnie?
To Steczkowska śpiewa ładnie!
Ta, co w swym ciele głos więzi niebiański
- trudno wymyślić mu lepsze więzienie –
i w zachwyt wprawia nawet stan kapłański,
przegania troski, niesie ukojenie,
rzucając wkoło swój urok szamański,
jest naszych marzeń prawdziwym spełnieniem.
Dzisiaj Justynę w swych progach gościmy
i nigdy stąd jej już nie wypuścimy!
Pewna Justyna ze Stalowej Woli,
co używa b-moli do woli,
Chopinem jest skrzypiec,
gorąca jak lipiec,
swym śpiewem wyzwala z niewoli.