"Królowa Śniegu" – to jedna z najpopularniejszych baśni Hansa Christiana Andersena. Spektakl, który obejrzeliśmy różni się jednak od wersji, którą znamy, ale jest to również opowieść o miłości, przyjaźni i dorastaniu oraz rozpoznawaniu dobra i zła w otaczającym nas świecie.

 Wspaniali aktorzy i nowatorskie podejście do baśni powoduje, że ogląda się ją z zapartym tchem.

Po powrocie z teatru mieliśmy słodką ucztę, rozdanie prezentów Mikołajkowych i oglądaliśmy film o zabawnych przygodach Pippi Langstrumpf. To był wspaniały dzień.

Moim zdaniem było to bardzo ładne przedstawienie opowiadające o Królowej Śniegu. Chyba najbardziej podobała mi się scena z japońską księżniczką i ze sztucznym śniegiem. Najlepszą postacią była Gerda. Polecam wszystkim to przedstawienie.

                                                                                                                             Marika Korytkowska

Była to bardzo udana wersja „Królowej Śniegu”. Była trochę inna niż czytałem ale zawsze można poznać coś nowego. Było to jak do tej pory moje najlepsze przedstawienie. Byłem też bardzo podekscytowany swoim prezentem, bardzo mi się podobał. Chciałbym, żeby Mikołajki były częściej. Podobał mi się film o Pippi, śmieszna w nim była muzyka.

                                                                                                                             Albert Dybowski

Moim zdaniem przedstawienie było bardzo ciekawe. Podobała mi się scena z rozbójnikami i krukiem. Stroje aktorów też były ciekawe. Mikołajki też były udane i mam nadzieję, że szybko minie czas do następnych Mikołajek. Mój prezent był bardzo udany bo dostałem  „Poradnik do Minecrafta” i w końcu dowiedziałem się jak robi się Żelaznego Golema.

                                                                                                                             Michał Zalewski

Bardzo mi się podobało jak oglądaliśmy Pippi i chciałabym aby Mikołajki nie były tylko raz w roku. Byłam zadowolona z prezentu, który otrzymałam. To był bardzo fajny dzień.

                                                                                                                                                                                                                                            Ola Leszkiewicz