Kiermasz Świąteczny

12 grudnia 2011

Dnia 12 grudnia 2011r. w sali teatralnej odbył się wesoły, wielobarwny Kiermasz Świąteczny. Dzieci z ogromnym zaangażowaniem przygotowywały swoje stoiska dbając o to, by ich wyroby zachwyciły nabywców. Pośród stoisk można było znaleźć ozdoby choinkowe, ręcznie malowane koszulki, kartki świąteczne, obrazki. Wszystkich łakomczuchów nęciło stoisko z ciastami, pierniczkami i babeczkami. Nie zabrakło też corocznej loterii fantowej, która cieszyła się zainteresowaniem najmłodszych. Nowością kiermaszu było stoisko wróżbiarskie i mały salonik dla dziewczynek, które chciały mieć we włosach wesoły, cienki warkoczyk. Po kilku godzinach dzieciom udało się zebrać ponad 3.000 zł.

Dochód z kiermaszu zostanie przeznaczony na zakup pralki, odkurzacza i paczek świątecznych dla czternaściorga podopiecznych Domu Miłosierdzia w Walendowie. Dziękujemy wszystkim uczniom, rodzicom i nauczycielom za pracę i zaangażowanie!

Kiermasz odbył się 12 grudnia 2011r. Razem z moją koleżanką zrobiłyśmy warkoczyki, a później sprzedawałyśmy biżuterię. Na kiermaszu można było znaleźć dużo ozdób choinkowych, które były bardzo ładne. Wszystkie rzeczy zostały szybko wykupione. Największe powodzenie miały ciasta i loteria fantowa. Bardzo dużo pieniędzy zebrało także stoisko z koszulkami. Podobało mi się, chociaż następnym razem wolałabym być przy innym stoisku. Mam nadzieję, że zebrane pieniądze pomogą potrzebującym dzieciom, które dzięki naszej niespodziance będą miały miłe Święta.

Basia Szatkowska

Kiermasz bardzo mi się podobał, ponieważ uzbierane pieniądze zostaną przeznaczone na cel charytatywny. Poza tym mieliśmy okazję zjeść pyszne ciasta i kupić niepowtarzalny upominek świąteczny, kartki, ozdoby choinkowe lub koszulkę. Bardzo dobrze się bawiłam.

Kasia Koniecko

Dnia 12 grudnia 2011r. w naszej szkole odbył się Kiermasz Świąteczny. Sprzedawano różne, własnoręcznie wykonane rzeczy, np. ciasta, babeczki, bombki, kartki i wiele innych. Ja i Zosia zajęłyśmy się wróżbami. Kiermasz bardzo mi się podobał. Był ciekawy i można było na nim zjeść pyszne ciasta. Najbardziej smakowały mi babeczki Olgi. Ja roznosiłam ciasteczka z wróżbą. Mimo zaangażowania zebrałyśmy z Zosią dość mało pieniędzy - około 100 zł. Najwięcej zarobiło stoisko z ciastkami. Ogólnie było ciekawie i wesoło.

Julia Kuc