Kto spotyka w lesie dzika…

18 marca 2015

Wycieczki do lasu zwykle są miłe i relaksujące. Wyobraźcie sobie jednak, że zostajecie w lesie sami. Po zmroku. Nagle ten przyjazny las zacznie do Was mówić w obcym, dziwacznym, nawet strasznym języku! Zacznie szurać, skrzypieć, szeptać, pohukiwać, pojękiwać a nawet zawodząco płakać. Warto wtedy wiedzieć, że – wbrew temu w co wierzyć by chcieli romantycy - to nie duchy i upiory błąkają się po okolicy, a zwyczajni, stali mieszkańcy lasu, z krwi i kości jak my. Ostatnio odwiedziliśmy Targi Leśnictwa i Łowiectwa, gdzie  między innymi można było nauczyć się odgłosów jakie wydają leśne zwierzęta. I choć niektóre brzmią naprawdę złowieszczo, nie należy się ich obawiać. No chyba, że akurat wydaje je locha… Ale wiadomo: „kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka!”

 

Moim zdaniem na targach było ciekawie, tylko panował tam okropny hałas, tak że czasem trudno było usłyszeć przewodnika. Było mnóstwo ludzi, szczekały psy, i tak dalej. Ta wycieczka była inna niż dotychczasowe i to był jej główny atut.

                                                                                          Weronika Tomczykiewicz

 

Niezbyt podobało mi się to wyjście. Wiele informacji, które tam przedstawiono już znałam, ale przede wszystkim nie podobało mi się to, że było tam wiele wypchanych zwierząt. W dodatku nazywano je „pozyskanymi trofeami” zamiast – upolowaną zwierzyną.

                                                                                            Karolina Sieradzan

 

Podobała mi się ta wycieczka, zaciekawiły mnie prezentowane eksponaty. Duże wrażenie zrobiła na mnie możliwość znalezienia się w pobliżu drapieżnych ptaków i stanięcia z nimi oko w oko. Niesamowite było też naśladowanie przez ludzi odgłosów zwierząt.

                                                                                Michał Szatkowski