Po upalnych wakacjach nastąpił wcale nie mniej upalny początek szkoły, z atmosferą dodatkowo podgrzaną ognistym flamenco. Rozpoczynanie roku szkolnego wyrazistym,  artystycznym akcentem jest od lat tradycją naszej szkoły – zamiast stać na baczność podczas apelu, dajemy porwać się sztuce, jedną bosą noga tkwiąc jeszcze na łące, drugą już w kapciu na korytarzu szkolnym. W tym roku pomógł nam pożegnać się z latem, czasem słonecznego lenistwa i przygotować na podjęcie nowych obowiązków zespół Los Payos. Miejmy nadzieję, że energia artystów nie opuści nas aż do następnych wakacji i z przytupem poradzimy sobie z obowiązkami, a wspomnienie skwarnych dni pozwoli przetrwać jesienno-zimową szarugę.

Występ na rozpoczęcie roku był ciekawy, ale to znak, że trzeba wrócić do szkoły. Z jednej strony szkoda mi, że wakacje się skończyły, jak chyba każdemu, z drugiej cieszę się, że znów spotkam się z przyjaciółmi. To już szósta klasa, ostatni wspólny rok!

                                                                                                                            Ryszard Rogacz

Podobało mi się tegoroczne rozpoczęcie. Od razu  możemy się czegoś nauczyć, tak jak w tym przypadku dowiedzieć się czegoś o innej kulturze, zobaczyć na żywi flamenco. To było bardzo ciekawe.

                                                                                                                            Zofia Płóciennik

Do tej pory rozpoczynaliśmy rok szkolny jakimś minikoncertem, w tym roku było coś zupełnie nowego, bo także taniec. Zaskoczyło mnie to, ale też spodobało mi się. Pani tańczyła bardzo pięknie.

                                                                                                                           Alek Radoliński