Początek roku szkolnego zawsze budzi mieszane uczucia. Jeszcze żywe w pamięci chwile spędzone na plażach, szczytach górskich, łąkach, nad jeziorami i stojące przed oczami charakterystyczne dla zwiedzanych krajów obrazy mieszają się z radością ze spotkania z przyjaciółmi i obawami, czy w tym roku będzie tak samo jak w poprzednim, czy nauka nie będzie za trudna, czy wszystko będzie tak, jak sobie wymarzymy... Emocje te towarzyszyły też w tym roku uczniom klasy piątej.

Było niesamowicie. Przyszedł zespół i zagrał trzy niewyobrażalnie ładne utwory muzyki klasycznej. Było zabawnie, ponieważ spotkałem się z kolegami z klasy i nauczycielami, których przez dwa miesiące nie widziałem. Niezmiernie się cieszę, bo idę do piątej klasy. Co prawda będzie trudniej, ale solidna nauka opłaca się, żeby dostać się do dobrego gimnazjum.

Karol Kijanowski

Na rozpoczęciu roku zagrał kwartet smyczkowy. Muzycy grali ładnie, więc chociaż ja niezbyt lubię instrumenty klasyczne, koncert był interesujący.

Kacper Żołądkowski

Nie przepadam za muzyką klasyczną, więc koncert nie bardzo mi się podobał, ale i tak było bardzo ciekawie – zobaczyliśmy szkołę, nauczycieli, spotkaliśmy się nareszcie z kolegami.

Weronika  Słomkowska