Spektakl w Teatrze Rampa

20 października 2011

Dnia 20 października 2011r. udaliśmy się do Teatru Rampa, by pośród magicznego mroku przestrzeni teatralnej odnaleźć świat inspirowany powieścią Frances Hodgson Burnett pt. "Tajemniczy ogród" skrzący się barwną fabułą i muzyką. Reżyser widowiska - Pan Cezary Domagała - powiązał grę aktorów z piosenkami, które ilustrowały emocje postaci i klimat poszczególnych scen.
Spektakl został nagrodzony gromkimi brawami młodej publiczności. Wróciliśmy do szkoły wzbogaceni o barwne wrażenia i cenne refleksje dotyczące wrażliwości, dobra i wiary w pozytywną zmianę nieprzychylnego losu.

Bardzo mi się podobało, ponieważ było wiele zaskakujących momentów. Mam nadzieję, że wszyscy są zadowoleni, bo ja na pewno.

Piotr Walasek

Na początku przedstawienie wydawało się nudne, ponieważ aktorzy mówili do siebie smutno i cicho. Jednak potem szczególnie spodobała mi się Mary, która żartowała sobie z surowej i poważnej Pani Medlock. Bardzo sympatyczny wydał mi się również Dick, który był wesołym i beztroskim chłopcem. Jednak najlepiej swoją rolę odegrał stary ogrodnik Ben. Chętnie obejrzałbym ten spektakl jeszcze raz. Zmieniłbym tylko zachowanie wiecznie zdenerwowanej Pani Medlock. Chciałbym, żeby porę razy się uśmiechnęła.

Dawid Łojek

Spektakl mi się podobał. Jedynie piosenki, które były śpiewane przez aktorów, w pewnym momencie zaczynały mi się nudzić. Postać, która mi się najbardziej podobała to Mary, ponieważ była zabawna, ciekawska i uparta. Atmosfera widowiska była świetna. W niektórych chwilach przedstawienie wydawało się zbyt długie, ale ogólnie było dobrze.

Natalia Ryfińska

Moim zdaniem najciekawszą sceną była ta, gdy główna bohaterka - Mary Lennox - szła podczas nocnej burzy korytarzem. Nagle pojawiła się Pani Medlock. Obie bardzo się wystraszyły, bo niedaleko była zjawa z bladą twarzą. (...)Scena wyglądała najpiękniej na końcu spektaklu, gdy zobaczyliśmy wreszcie tajemniczy ogród. Najciekawszą postacią był według mnie Dick - bardzo energiczny, wesoły chłopiec. Myślę, że przedstawienie byłoby ciekawsze, gdyby było mniej romantyczne. Z całą pewnością chciałabym zobaczyć ten spektakl jeszcze raz.

Oliwia Boguszewska

Moim zdaniem to było połączenie komedii, horroru i romansu. Najbardziej podobało mi się, gdy Mary poszła w nocy do galerii obrazów. Ta scena była pełna emocji. Nie należy wychodzić nocą z pokoju, bo można natknąć się na coś strasznego. Najciekawsze była scena, w której Marta pomagała ubierać się młodej damie. Ogólnie bardzo mi się podobało.

Nadia Jóźwiak