Wycieczka do Wrocławia

11-13 października 2017

Tegoroczna jesienna wycieczka upłynęła pod znakiem zabytków, egzotycznych zwierząt, kolorowej, jesiennej przyrody. Wszystkie te walory zaoferował nam piękny, historyczny Wrocław.

W środę 11 października pojechaliśmy z klasą czwartą, piątą i siódmą na trzydniową wycieczkę do Wrocławia. Po sześciu godzinach spędzonych w autokarze dotarliśmy do celu. Oczywiście, od razu poszliśmy na obiad, który dostaliśmy w barze Misz Masz. Po posiłku dotarliśmy do Panoramy Racławickiej. Wysłuchaliśmy opowieści o bardzo ważnej dla dziejów dawnej Polski bitwie, której sceny odgrywały się na poszczególnych fragmentach panoramy. Później zwiedziliśmy Muzeum Narodowe, w którym znajdowały się obrazy i rzeźby wielu sławnych artystów np. braci Matejko czy Magdaleny Abakanowicz.

Po wyjściu z muzeum udaliśmy się na długi spacer po wrocławskiej Starówce aż w końcu znaleźliśmy się na rynku, gdzie mieliśmy czas wolny na odwiedzenie uroczych sklepików i szukanie jednych z trzystu poukrywanych we Wrocławiu krasnali. Wieczór poświęciliśmy na zakwaterowanie w naszym hotelu.

Już o 10.00 następnego dnia byliśmy w autokarze gotowi do zwiedzania. Pierwszy na liście był Ogród Japoński. Później odwiedziliśmy zwierzęta w ZOO. Afrykarium, motylarnia, małpiarnia zostały przez nas dokładnie obejrzane. Nie weszliśmy jednak do położonej obok Hali Stulecia. O godzinie 13.00. byliśmy powtórnie w barze Misz Masz na obiedzie, po którym od razu pojechaliśmy do hotelu. Kolację zjedliśmy w Hotelu Europa, a potem mieliśmy czas na spakowanie  swoich rzeczy.

W piątek rano w pełnym składzie zajechaliśmy do labiryntu położonego w jednym z licznych wrocławskich parków. Zrobiliśmy konkurs, kto pierwszy dotrze do centrum labiryntu. Nie było to wcale łatwe, gdyż było tam wiele ślepych zaułków, jednak niektórym się to udało. Potem wsiedliśmy do autokaru i o godzinie 18.00 byliśmy już w domach.  

To była naprawdę ciekawa i przyjemna wycieczka.          

Michalina Rychlik

Na tegoroczną brązową szkołę pojechaliśmy do Wrocławia i zatrzymaliśmy się w hotelu Polonia. Zwiedziliśmy główne atrakcje Wrocławia takie jak: ZOO, Afrykarium, Ogród Japoński, Panoramę Racławicką, stare miasto, żywopłotowy labirynt oraz Muzeum Narodowe. Podobało mi się ale jednak według mojej opinii pojechaliśmy trochę za daleko jak na trzy dni. Wracając jednak do zwiedzania moim zdaniem najgorsze było to, iż pierwszego dnia wstaliśmy ok.6.00, a gdy przyjechaliśmy do Wrocławia zwiedzaliśmy miasto 4 godziny i byliśmy już bardzo zmęczeni. Nie biorąc tego pod uwagę, było bardzo ciekawie.

                                                                                                                      Kacper Błażejewicz