Wycieczka na Jurę Krakowsko – Częstochowską

30 września-2 października 2015

Atrakcyjne miejsca, wiekowe zabytki, wygodny hotel, urozmaicone jedzenie, dużo ruchu i dobrej zabawy to recepta na niezapomnianą wycieczkę. Tak wspominają wyjazd dzieci.

 

Pierwszego dnia wspinaliśmy się na skałkach. Chętni otrzymali kaski i specjalne zabezpieczenie, po czym zaczęli się wspinać. Pan instruktor udzielał wskazówek, co należy robić, np. gdzie postawić nogę i za jaką skałę się chwytać. Drugiego dnia po południu zwiedzaliśmy zamek w Ogrodzieńcu, co było według mnie najciekawszą atrakcją całego wyjazdu. Trzeciego dnia pojechaliśmy do Ojcowskiego Parku Narodowego. Zwiedzaliśmy w nim Jaskinię Łokietka. Było w niej chłodno, ponieważ jej stała temperatura to 7 i pół stopnia.

Marika Korytkowska

 

W czwartek po południu odbyła się przejażdżka bryczką. Po bryczce poszliśmy na kolację, którą uatrakcyjniło ognisko. Przed snem bawiliśmy się na dworze. W piątek, w Ojcowskim Parku Narodowym oglądaliśmy zamek w Pieskowej Skale, Maczugę Herkulesa i weszliśmy do Jaskini Łokietka. Podobał mi się też hotel, bo był komfortowy.

Michalina Rychlik

 

Najbardziej podobał mi się zamek w Olsztynie. Długo po nim chodziliśmy, ale według mnie, lepiej by było zostać tam dłużej. Mieliśmy duże pokoje i dobre jedzenie. Najbardziej smakował mi rosół. Najlepiej bawiłem się podczas nocnej zabawy. Wycieczka była bardzo udana.

Andrzej Lichacz

 

Było interesująco, nawet lepiej niż w tamtym roku. Zwiedziliśmy mnóstwo ciekawych miejsc, mieszkaliśmy w super hotelu Amazonka. To była najlepsza wycieczka, na jakiej byłam.

Ola Leszkiewicz

 

Wycieczkę uważam za bardzo udaną, hotel był bardzo ładny, jedzenie smaczne, dyskoteka bardzo fajna, Podczas moich kolejnych wakacji na Jurze mam zamiar zapisać się na zajęcia wspinaczkowe. Odkryłam, że może to być moją pasją.

Tosia Szpak