Farma Iluzji

8 października 2014

W październikowy poranek wyruszyliśmy w kierunku Trojanowa na niezwykłą wycieczkę do świata iluzji i magii. Park edukacji i rozrywki to miejsce pełne atrakcji, w którym każdy znajdzie coś wyjątkowego. Tutaj świat rzeczywisty przeplata się ze światem, który nas zadziwia, inspiruje a jednocześnie zachwyca. Największą atrakcją jest Latająca Chata Tajemnic – jedyna na świecie taka chata unoszona przez balony niczym w bajce Disneya pt. „Odlot”. Po wejściu do tego zaczarowanego domu zaczynamy odczuwać różnicę miedzy tym co widzimy, a co czujemy. Wrażenia są niesamowite. Farma Iluzji to magiczne miejsce,  gdzie na każdym kroku doświadczamy rzeczy niezwykłych: kran zawieszony w powietrzu, w którym woda pokonuje siłę grawitacji i płynie do góry, lewitujące piłeczki, Tunel Zapomnienia, Lustrzany Labirynt, Studnia Nieskończoności, Wielki Wiklinowy Labirynt i wiele innych atrakcji. Jednym słowem mnóstwo eksponatów i instalacji, które niejako zaprzeczają naszym zmysłom, tworząc świat iluzji, tajemnicy. Interesująca była ekspozycja, którą tworzy głowa na talerzu (nasza głowa). Warto na chwilę zatrzymać się też przy trójwymiarowych hologramach w muzeum iluzji. Idąc Ścieżką Złudzeń oraz podczas lekcji iluzji przekonaliśmy się, że nasz mózg nie jest doskonały. Było to ciekawe doświadczenie. Wycieczka ta dostarczyła nam niesamowitych wrażeń. Z pewnością niektórzy z nas oczarowani światem magii i iluzji powrócą tutaj. To fantastyczne uczucie wybrać się do krainy pełnej „czarów”, w której  wszystko jest możliwe.

 

W środę pojechaliśmy autokarem na Farmę Iluzji, gdzie mieliśmy okazję poznać różne ciekawe rzeczy. Byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam kran, który wyglądał jakby wisiał w powietrzu. Największą dla mnie atrakcją była krzywa chatka, która przypominała mi bajkę. Gdy weszłam do środka miałam dziwne odczucie, zakręciło mi się lekko w głowie. Na miejscu znajdował się też sklepik z różnymi magicznymi przedmiotami. Kupiłam bańki mydlane, puzzle oraz tatuaże. Jednym słowem to była najlepsza wycieczka szkolna.

                                                                                                                                   Karina Kalicka

Zaintrygowała mnie nazwa „Farma Iluzji”, po dotarciu na miejsce zrozumiałem, że nie bez powodu właściciele tak nazwali to miejsce. Wszystko wyglądało jak ogromny, magiczny plac zabaw. Kiedy wsiadłem do obrotowego domku, wydawało mi się, że ławka sama się obraca, a to było tylko złudzenie. Podczas lekcji iluzji zrozumiałem co to jest iluzja, i że często mózg nasz i wzrok robi nam psikusa. Świetnie się tam wszyscy bawiliśmy. Uwielbiam nasze wycieczki szkolne - łączą zabawę z nauką.

                                                                                                                                    Jonatan Herman

Moim zdaniem wycieczka była niesamowita. Mam nadzieję, że tam jeszcze wrócę. Było wiele atrakcji, jednak najlepszą zabawą okazał się labirynt i rozwiązywanie logicznych zagadek. Razem z koleżankami udało nam się rozwiązać wszystkie.

                                                                                                                                      Antosia Szpak