Jak co rok w szkole odbył się Świąteczny Kiermasz. Dzieci od paru tygodni przygotowywały świąteczne ozdoby i prosiły rodziców o pomoc w pieczeniu pyszności. W efekcie 16 grudnia w PSP114 można było kupić najlepsze ciasta w Warszawie oraz jedne z najoryginalniejszych ozdób bożonarodzeniowych. A to wszystko w altruistycznej, świątecznej atmosferze, bowiem dochody ze sprzedaży zostaną przeznaczone na cele charytatywne.

Bardzo mi się podobało. Kupiłam dziewięć rzeczy, w tym trzymetrowy łańcuch! W ogóle się nie nudziłam. Jak mogłabym nie zaciekawić się kiermaszem, skoro było na nim tyle interesujących rzeczy?

                                                                                                                                       Wanda Osiecka

Na kiermaszu było kilka stoisk, największe było ze słodyczami, na pozostałych można było kupić ozdoby świąteczne. Nowością była licytacja ciekawszych produktów – w tym domku z piernika! Bardzo mi się podobało.

                                                                                                                   Weronika Tomczykiewicz

Na kiermasz przybyło wiele osób, było na nim mnóstwo rzeczy do kupienia, np.  babki, aniołki i szczęśliwe kamienie. Po raz pierwszy odbyła się też licytacja, która okazała się trafnym pomysłem. Niektóre ceny sięgały aż dwustu złotych! Zabawną częścią kiermaszu było malowanie twarzy. Bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że dzięki zebranym pieniądzom uda się pomóc biednym dzieciom.

                                                                                                                                Oliwier Kruszyński

Kiermasz to najlepsza rzecz w szkole! Można kupić dużo słodyczy i różnych dzieł klas I-VI. Najbardziej podobała mi się licytacja, bo kupiłem duży dzwon (jadalny!) za dziesięć złotych i jeden grosz! Ciekawe, czy za rok będzie równie fajnie…

                                                                                                                                      Łukasz Piętka