Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie

14 czerwca 2012

Dnia 14 czerwca 2012r. wybraliśmy się do zabytkowej części naszego miasta, by przy ulicy Freta 16 odnaleźć dom, w którym urodziła się niezwykła kobieta, uhonorowana Nagrodami Nobla w dziedzinie fizyki i chemii - Maria Skłodowska-Curie. Obecnie pod wspomnianym adresem znajduje się Muzeum, w którym można nie tylko zapoznać się z biografią badaczki, ale również obejrzeć pamiątki i liczne eksponaty związane z jej pracami naukowymi.

Czerwcowa wycieczka to również okazja do pożegnania kończącego się roku szkolnego. By uczcić wszystkie, intensywne miesiące pracy, po wizycie w Muzeum wybraliśmy się na lody i krótki odpoczynek wśród tańczących fontann.

W Muzeum obejrzeliśmy bardzo szczegółowy film biograficzny, który niezwykle mnie zaciekawił. Quiz, który pani przewodnik przeprowadziła po projekcji nie był zbyt przyjemny, bo niektóre pytania były bardzo trudne. Fontanny natomiast były ładne i miło przy nich spędziliśmy czas biegając i bawiąc się wesoło. Ta wycieczka była udana i miła. Najbardziej cieszę się z tego, że mogliśmy zjeść lody.

Martyna Koniecka

W drodze do Muzeum Marii Skłodowskiej widzieliśmy Kolumnę Zygmunta i Zamek Królewski. Bardzo lubię spacery po tej części Warszawy. Na miejscu obejrzeliśmy film, podczas którego dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o życiu i twórczości Pani Skłodowskiej. Zdziwiło mnie to, że miała dwie córki, a jedna z nich otrzymała Nagrodę Nobla. Następnie odbyła się lekcja muzealna. Uczestniczyliśmy w kilku konkursach z nagrodami. Po zabawie mogliśmy chodzić po salach i samodzielnie zwiedzać. Gdy spacerowałam wśród licznych gablot pełnych eksponatów pomyślałem, że Maria Skłodowska-Curie musiała być prawdziwie wielką uczoną, ponieważ otrzymała aż dwie Nagrody Nobla. W takich chwilach cieszę się, że jestem Polakiem. Później poszliśmy na lody i do parku, w którym były śliczne fontanny. Tam dostaliśmy czas wolny, który dobrze wykorzystaliśmy na zabawę. Wycieczka bardzo mi się podobała, a zwiedzanie Muzeum było fascynujące. Również czas przy fontannach był udany. Chętnie jeszcze raz wybrałbym się na taką wycieczkę.

Piotr Walasek