W ostatni wtorek mieliśmy okazję zobaczyć rzeczy, których ujrzeniem na własne oczy niewielu się może pochwalić. Głównie z tegoż to powodu, że są one przeznaczone nie do oglądania – a do słuchania… Krótko mówiąc, wybraliśmy się do studia radiowego i z ciekawością zajrzeliśmy „do kuchni”. Uczniowie na własnej skórze mogli przetestować czytanie do mikrofonu, przyjrzeć się obróbce dźwięku, a także być świadkami audycji na żywo. Jeśliście Państwo słuchali wtorkowych wiadomości Radia Wawa w okolicach godziny dziesiątej, to wiedzcie, że i my tam byliśmy - w całkowitym milczeniu w eterze zawiśli. Wycieczka była bardzo pouczająca i naprawdę zajmująca. Ogromne podziękowania należą się panu Michałowi Żołądkowskiemu, który uchylił nam rąbka radiowej tajemnicy.
W Radiu Wawa było bardzo ciekawie, szczególnie przyglądanie się jak powstaje audycja na żywo. Wycieczka była naprawdę fajna.
Ryszard Lewandowski
Ostatnio zwiedziliśmy Radio Wawa i inne, sąsiednie stacje radiowe. Bardzo mi się tam podobało, ponieważ lubię słuchać radia i chciałbym kiedyś w radiu pracować (albo zostać dyrektorem jakiejś stacji). Chętnie więc zobaczyłem, jak to wszystko wygląda od środka. Szkoda tylko trochę, że nie spotkaliśmy nikogo sławnego.
Tadeusz Witkowski
W radiu bardzo mi się podobało. Dowiedzieliśmy się jak się obrabia głos i tworzy audycje, a nawet przy jednej byliśmy obecni. Dostaliśmy też pamiątkowy prezent. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócimy i będziemy mieć okazję współtworzyć audycję.
Michał Wojciechowski