Sprawozdanie z wycieczki do Teatru Polskiego na przedstawienie pt. "Odyseja"

27 października 2005

Wraz kl. IV i kl. VI oraz naszymi wychowawczyniami wybraliśmy się do Teatru Polskiego na przedstawienie pod tytułem ,,Odyseja". Przedstawienie zrealizowane zostało na podstawie wspaniałego przekładu Jana Parandowskiego, a adaptacji podjął się Jarosław Kilian. Premiera "Odysei" odbyła się 1 października 2005 roku i cieszy się ogromnym zainteresowaniem zarówno uczniów, jak i widzów dorosłych. Trudno wyobrazić sobie literaturę europejską bez cudownej historii o walkach pod Troją. To właśnie na jej kanwie powstała "Odyseja". W genialnym utworze Homera zawarta została wizja świata widzianego i nadprzyrodzonego: bogowie i ludzie, nieodgadnione niebo, okrutne morze, tragiczna ziemia, chmurny Olimp i przepastny Hades. Przez wzgląd na konieczność ograniczenia na scenie wątków i epizodów reżyser proponuje nam historię człowieka, który wraca do domu, także w sensie duchowym. Ma 40, może 50 lat. W połowie drogi swego życia stracił z oczu szlak. Zabłąkał się. Zagubił. Przez dziesięć lat walki pod Troją stał się psem wojny. I oto, gdy skończyła się wojenna przygoda przed jej bohaterem otwiera się straszliwa pustka. Odys na przekór trudom i niepowodzeniom chce wrócić do rodzinnej Itaki. Jego droga do domu trwa następne dziesięć lat. Można ją rozumieć jako drogą duchową, próbę ratowania duszy. Epopeja Homera, która powstała 2700 lat temu, jest dziś porażająco współczesna. Człowiek XXI wieku może odnaleźć w niej opowieść o własnym losie i własnych czasach, bo jak mówią słowa wiersza ,,każdy z nas jest Odysem, co wraca do swej Itaki". Na szczególną uwagę zasługiwała przebogata scenografia, widok rozkołysanego sztormowego morza rzeczywiście budził grozę, którą momentami potęgowały grzmoty. Wyjątkowe zainteresowanie widzów wzbudziła niezwykle dynamiczna gra aktorów, pojawiających się nie tylko z lewej czy prawej strony, ale także "na niebie", czy pod ziemią. Po powrocie do szkoły o godzinie 15.45 zjedliśmy spóźniony obiad, a następnie rozeszliśmy się do domów. Sztuka bardzo nam się podobała.