Wieczór Artystyczny PSP 114

3 kwietnia 2014

3 kwietnia 2014r. w teatrze Rampa odbył się długo przez nas oczekiwany Wieczór Artystyczny z udziałem naszych uczniów. Każda klasa przygotowywała się do tego wystąpienia przez kilka miesięcy. Włożony wysiłek, trud i zapał opłacił się – wszyscy wypadli znakomicie. Repertuar był bardzo ciekawy. Klasa II a wystąpiła w sztuce pt. ”Nie ma tego złego”, następnie pojawił się „Kot w butach” w wykonaniu klasy II b. „Bajka o sprytnej Joli i brodatym skrzacie” zinterpretowana przez klasę III była równie interesująca. „Smerfolandia” klasy IV wprawiła wszystkich w doskonały humor i nastrój.

Druga część wieczoru przyniosła nam miłą niespodziankę. Nasi absolwenci Janek Radzikowski, Tadek Łysiak i Andrzej Jackowski wykonali kilka utworów z Kabaretu Starszych Panów. Wszyscy przy tym świetnie się bawiliśmy. To był niezapomniany wieczór.

 

Najbardziej podobał mi się Kabaret Starszych Panów. Miałam tremę przed solówką, bałam się, że się pomylę. Na szczęście udało się i wszyscy wypadliśmy bardzo dobrze.

                                                                                                                      Zosia Radzikowska

W sztuce pt.” Kot w butach” grałem rolę Ochmistrza. Zaproszeni rodzice i nauczyciele byli bardzo dumni i zadowoleni z naszego rozwoju artystycznego. Cieszę się, że szkoła tak rozwija mnie w dziedzinie aktorstwa i śpiewu. Dzięki temu nie boję się występów publicznych i wiem, że jestem w czymś dobry.

                                                                                                                               Jonek Herman

Nasza klasa przygotowała sztukę pod tytułem ”Kot w butach”. Przed występem miałam tremę, jednak wszystko dobrze się skończyło. Po przedstawieniu rodzice mi gratulowali świetnego występu. To był dzień pełen pozytywnych emocji.

                                                                                                                                Karina Kalicka

Czułem się trochę jak król Maciuś I kilka lat temu. Jak to zwykle bywa, już po 2 minutach na scenie zrozumiałem, że nie było czym się stresować. Dzieciaki zachowywały się i grały super, jak profesjonaliści. Widownia, a przynajmniej ludzie w pierwszych rzędach cały czas się uśmiechali i nas dopingowali. Gdy razem śpiewaliśmy wszystkie te piosenki z Kabaretu Starszych Panów wspomnienia wróciły. A potem kwiaty, których wcale się nie spodziewaliśmy. Jednym słowem, super. Dzięki Pani Małgosi wszystko stało się możliwe. Ciekawe co będzie się działo za rok? Może jacyś Starsi Panowie pojawią się w Rampie po raz kolejny? Zobaczymy.

                                                                                 Janek Radzikowski-absolwent naszej szkoły