Wycieczka do Puszczy Białowieskiej

9-11 października 2019

Tym razem za cel podróży wybraliśmy Puszczę Białowieską –miejsce słynące z dziewiczej, nie dotkniętej ludzką ręką przyrody, będące inspiracją dla pisarzy, malarzy, czy fotografów. Nasz pobyt był niezwykle atrakcyjny i choć trwał tylko trzy dni to zobaczyliśmy wiele.

Przed zakwaterowaniem poszliśmy do Rezerwatu Żubrów. Na koniec dnia czekało nas wieczorne zwiedzanie szlaku dębów królewskich. Następnego dnia rano wydaje mi się, że jechaliśmy na drezynach. Potem byliśmy w Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego. Gdy byliśmy już w hotelu zjedliśmy obiad i pojechaliśmy lepić ruskie pierogi w Siole. Na koniec dnia zrobiłam imprezę i zamówiłyśmy pizzę. Trzeciego dnia zwiedzaliśmy piękną cerkiew z ciekawym wnętrzem. Na koniec zwiedzania byliśmy u kowala, u którego świetnie się bawiłam. Na brązowej szkole było ciekawie, wycieczka podobała mi się.

Zosia Pietrusiewicz

Podobało mi się w Białowieży. Nasz hotel też był niczego sobie i w ładnej okolicy, wiążącej się z ciekawą historią. Najbardziej podobało mi się na drezynach, lepienie pierogów i wycieczka do muzeum pełnego wypchanych zwierząt, które wyglądały jak najprawdziwsze na świecie. Te trzy dni szybko zleciały. Mam dobrą opinię o wycieczce i Białowieży. Naprawdę warto tam pojechać. Ludzie są uprzejmi a okolice ciekawe i ładne. To była fajna podróż.

Aleksandra Klank

Było bardzo fajnie, miło i radośnie. Tylko pogoda nam nie sprzyjała, ale za to były piękne kolorowe liście! Byliśmy na ciekawych wycieczkach: w muzeum, na drezynach, na spacerze w lesie dębów, u kowala i na lepieniu pierogów. W piątek zaczęłam tęsknić za takimi przygodami, a tym bardziej w poniedziałek

Alicja Chrapkowska

Pierwszy miejscem jakie zwiedzaliśmy była puszcza. Pani pokazywała nam mieszkające w puszczy zwierzęta. Tego samego dnia po południu poszliśmy do lasu dębów. Następnego dnia pojechaliśmy na największą atrakcję czyli drezyny. Byliśmy tak szybcy, że druga grupa nas nie dogoniła. Ostatniego dnia zwiedzaliśmy cerkiew i odwiedziliśmy kuźnię. Pan kowal dał naszej grupie powalić młotem w kowadło i żelazo. Potem wróciliśmy szczęśliwie do Warszawy. Wycieczka był bardzo udana.

Aleksander de Virion

Na brązowej szkole było super. Najpierw pojechaliśmy do leśnego zoo. Potem były inne atrakcje: muzeum w budynku hotelowym, robienie pierogów. Najlepsza była drezyna. Pogoda była deszczowa, jak to na Podlasiu.

Gniewomir Pałasz