Uczniowie klas 4 – 8 wyjechali do wschodniej części Polski, aby podziwiać jesień w pięknej Puszczy Białowieskiej. To jeden z najcenniejszych kompleksów leśnych w Europie oraz królestwo największego ssaka – żubra. Wszyscy mieliśmy okazję do bliskiego kontaktu z przyrodą i kulturą Podlasia. 

        Wycieczka na brązową szkołę rozpoczęła się o 7:30 w środę 9. 10.2019r.  Autokar był świetnie wyposażony i bardzo ładny. Zaraz po przyjeździe do Białowieży udaliśmy się do rezerwatu zwierząt, a dopiero potem zakwaterowaliśmy się w hotelu. Po obiedzie spacerowaliśmy ścieżką bardzo starych dębów. Następnego dnia jeździliśmy drezyną i lepiliśmy pierogi. Trzeciego dnia naszej wycieczki odwiedziliśmy kowala. Oglądaliśmy tam kolekcję starych mieczy. Według mnie wycieczka była bardzo udana.

                                                                                              Igor Ziółkowski

         Na brązowej szkole byliśmy w Białowieży. Bardzo spodobała mi się Puszcza Białowieska, jest tam bardzo zielono i ładnie. Pierwszego dnia naszej wycieczki zwiedzaliśmy bardzo stare dęby. Pani Przewodnik opowiadała nam o historii tych dębów, a na samym końcu ścieżki doszliśmy do rzeki Narewki. Było tam bardzo pięknie. Wieczorem pojechaliśmy do hotelu, zakwaterowaliśmy się w swoich pokojach. Wieczorem mieliśmy czas na odpoczynek. Drugiego dnia pojechaliśmy na przejażdżkę wagonikami, które napędzaliśmy rękami. Było to bardzo męczące i trudne, dlatego w późniejszym czasie miałem zakwasy. Podczas przejażdżki podziwialiśmy piękny, jesienny las. Ostatniego dnia naszej wycieczki mogliśmy odrobinę dłużej pospać. Po drodze do Warszawy wstąpiliśmy do Cerkwi, w której Pani opowiadała nam o historii tego miejsca. Kolejnym przystankiem w drodze powrotnej była nasza wizyta u kowala. Najpierw opowiadano nam o różnych metalach, a później poszliśmy do innego pomieszczenia, gdzie młody chłopak wykuwał z metalu różne rzeczy. Trzy dni, które spędziłem na wycieczka były bardzo ciekawe i niezapomniane.

                                                                                           Karol Reszuta

        W dniach 9 -11 października wyjechaliśmy do Puszczy Białowieskiej. Cała wycieczka należała do bardzo udanych. Zbiórka odbyła się o 7.30, ale wyjechaliśmy o godzinę później ze względu na to, że policja musiała sprawdzić autokar i kierowcę. Po kilkugodzinnej podróży od razu poszliśmy do rezerwatu zwierząt, gdzie oglądaliśmy dziki, rysie, łosie, jelenie i żubry. Następnie pojechaliśmy do hotelu, żeby się zakwaterować i zjeść obiad. Po południu spacerowaliśmy aleją dębów królewskich. Wieczorem odpoczywaliśmy w hotelu.  Drugiego dnia jeździliśmy kolejką. Byliśmy również w Muzeum Puszczy Białowieskiej. Pod koniec dnia lepiliśmy pierogi, a potem sami je jedliśmy. Ostatniego dnia wycieczki o 9 rano wyjechaliśmy z hotelu. W drodze powrotnej byliśmy w Cerkwi i u kowala. Bezpiecznie i szczęśliwie ok. 18 przyjechaliśmy do Warszawy. Podczas wycieczki spędziłam dużo czasu z przyjaciółmi. Było super!!

                                                                                          Daria Jakuszewa